Hartowanie organizmu – od czego zacząć?
Hartowanie pomaga wspierać układ odpornościowy, dzięki wystawianiu organizmu na działanie niekorzystnych czynników zewnętrznych, takich jak wiatr, zimno, ale też ciepło. Dzięki temu nasz organizm uczy się na nie reagować i zwiększa swoją tolerancję.
Aby hartować się w prawidłowy sposób, należy przede wszystkim zadbać o to, by nie narażać się zbyt szybko na niskie temperatury. Kąpiel w zimnej wodzie w rzece, jeziorze czy morzu, bez wcześniejszego przygotowania może skończyć się szokiem termicznym. Hartowanie organizmu lepiej zacząć od małych kroków.
Ćwiczenia w domu – jak utrzymać dobrą kondycję?
Zimą wszędzie dojeżdżacie samochodem lub komunikacją miejską? Zostawcie auto w garażu i przejdźcie się na piechotę. Spacery są najłagodniejszą formą hartowania, a jakże przyjemną! I nie ubierajcie się zbyt ciepło – najlepiej na cebulkę, aby dostosować ubiór do zmian temperatury i uniknąć przegrzania.
Świetnie sprawdzą się też zimne lub naprzemienne prysznice, które pozwolą wam oswoić się z niskimi temperaturami.
Najważniejsze, o czym musicie pamiętać – nie zaczynajcie hartować organizmu, jeśli jesteście przeziębieni. Możecie to robić tylko, gdy jesteście zdrowi.
Hartowanie organizmu – jak wzmocnić odporność?
Hartowanie organizmu warto zacząć od mniej wymagających aktywności niż morsowanie. Zimny prysznic lub naprzemienne prysznice usprawniają krążenie, a dodatkowo pobudzają limfę do pracy, dzięki czemu pomagają usuwać toksyny i walczyć z cellulitem. Poranna kąpiel w zimnej wodzie, nie tylko poprawia wygląd naszej skóry, ale też rozbudza i zwiększa chęć do działania.
A na czym polegają naprzemienne prysznice? Na tym, że na przemian polewamy ciało raz ciepłą raz zimną wodą. Najlepiej zacząć prysznic od ciepłej, a zakończyć na zimnej. Rytuał rozpocznijmy od stóp i stopniowo kierujmy słuchawkę ku górze. Po zakończeniu kąpieli należy rozgrzać organizm np. wchodząc na trochę pod ciepły koc.
Gdy poczujemy się gotowi, zamieńmy naprzemienne prysznice na zimne.
Innym sposobem na hartowanie organizmu jest włożenie na kilka minut rąk do zimnej wody – mniej więcej do wysokość łokci – a następnie rozgrzanie ich np. poprzez potrząsanie czy pocieranie o siebie. Również chodzenie do sauny i okładanie się lodem po każdej sesji, a także bieganie boso po śniegu jest świetną metodą na zwiększenie tolerancji na zimno.
Domowe sposoby na rozgrzanie organizmu zimą
Morsowanie ma wpływ na odporność
Hartowanie organizmu poprzez kąpiel w zimnej wodzie, czyli tak zwane morsowanie, jest u nas tradycją. Podobne praktyki możemy zaobserwować np. w Skandynawii. A to oznacza, że już nasi przodkowie wiedzieli, że kąpiel w zimnej wodzie to sposób na dobrą odporność.
Hartowanie organizmu poprzez kąpiel w morzu, rzece czy jeziorze zimą wpływa korzystnie na naszą odporność. Morsowanie przyczynia się do złagodzenia stanów zapalnych w niektórych układach, a także redukcji tkanki tłuszczowej. Kąpiel w zimnej wodzie jest szczególnie polecana osobom o masywnej sylwetce – zarówno tym z nadwagą, jak i mocno rozbudowaną tkanką mięśniową.
Morsowanie musi być poprzedzone kilkunastominutową rozgrzewką. Może to być jogging, podskoki, wymachy rąk i nóg. Ale rozgrzewka to nie wszystko! Musimy być całkowicie zdrowi, aby bezpiecznie hartować organizm w tak ekstremalnych warunkach.